Pierwsza zapowiedź świąt;)

Nowe Mikołaje, Anioł i woreczki na prezenty. Na pracownianym stole motywy świąteczne.

Czerwono-mikołajowo

Ostatni tydzień w pracowni powstawały ogromne mikołaje;:

Frania chce studiować iberystykę najlepiej w Krakowie. Oprócz wianka ma trochę oleju w głowie.

Duża lalka. Ręczna robota.

Rozalka też śpiewa czasami, ale raczej grubymi basami.

Duża lalka. Haft ręczny i maszynowy. Len.

Oksana nad ranem śpiewa sopranem

Duża lalka. Len, haft karpacki.

Trucicielka z Zatwarnicy (ponoć wykształcona) chciała zagrać u Camerona

Hania i Tekla co przed cywilizacją uciekła.

Duże lalki, ręcznie robione i haftowane.

Konik lniany z haftem karpackim

Lniany ręcznie szyty konik. Szary i biały len. Projekt autorski. Po kilku próbach uzyskałam w końcu wygląd konia z parku konnego;)

Syropowy szał w Bieszczadach

Syrop z kwiatów czarnego bzu zabutelkowany. Na kolejkę czeka już akacja i mięta.

Tereska, co w Zatwarnicy mieszka;)

Duża lalka stojąca. Miękka, ręcznie robiona.

Soroczka męska

Len z domieszką "czegoś" - nie gniecie się szybko. Materiał lekki, przewiewny.

Wataha wilków w pracowni;)

Mydła glicerynowe. Lawendowe i miętowe z zatopionymi kwiatami czarnego bzu. Mydła w kształcie łapy wilka.

Trzech gospodarzy którym się darzy;)

Lalki ręcznie robione. Duże- około 50 cm. Koszule ręcznie haftowane.

Warsztaty decoupage. Kraszankowy szał;)

Prawie wszystkie się rozeszły na wielkanocnym kiermaszu w Lutowiskach.